piątek, 11 kwietnia 2014

Kuracja z olejkiem arganowym Marion. Recenzja.

Hej,
moje włosy są cienkie, łamliwe i suche na końcach, jednak szukam szukam produktów, które choć trochę poprawią ich kondycje. Czy olejek Marion spełnia te wymagania?
Przekonajcie się czytając dalej...

 

 


Obietnice producenta:
Nowa linia produktów stworzona do pielęgnacji wszystkich rodzajów włosów, szczególnie polecana do włosów suchych i zniszczonych. Wyjątkowe formuły produktów oparte zostały na bazie olejku arganowego, zwanego `marokańskim złotem`, który pomaga zapewnić włosom 7 efektów:
- przywraca piękny połysk,
- regeneruje włosy od wewnątrz i wygładza,
- ułatwia rozczesywanie i układanie,
- wzmacnia i nawilża,
- nadaje miękkość i elastyczność,
- chroni przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych,
- zapobiega puszeniu się włosów.
Kuracja z olejkiem arganowym - jedwabista konsystencja produktu pozwala na równomierne rozprowadzenie preparatu na włosach, jest natychmiast wchłaniana, nie obciąża i nie zostawia żadnych osadów we włosach.

Skład: Cyclopentasiloxane (and) Dimethiconol, Dimethicone, Phenyltrimethicone, Isopropyl Myristate, Argania Spinosa Kernel Oil, Parfum, Cl 47000, Cl 26100, Benzyl Alcohol, Benzyl Salicylate, Benzyl Cinnamate (13.05.2012)
Cena: 10,50zł / 50ml


Moja opinia:
Olejek nakładam na końcówki przeważnie jak włosy są jeszcze lekko wilgotne.  Jednym z jego atutów jest to, iż wygładza włosy, dzięki czemu końcówki wydają się zdrowsze. Na całe włosy raczej nie jest u mnie przetestowany  ponieważ boję się przetłuszczenia, jednak w roli zabezpieczającej końcówki sprawdza się rewelacyjnie. Produkt jest ogromnie wydajny, mała kropelka wystarczy na końcówki.  Konsystencja, jak sama nazwa wskazuje jest oleista, raczej rzadka. Włosy pozostają długo nawilżone i pięknie pachną. Oczywiście końcówki scalają się na jakiś czas, żadnych czarów tutaj nie ma i najlepsza metodą jest ich obcięcie jednak ten produkt sprawia, że włosy wyglądają na bardziej zadbane i wizualnie o wiele lepiej się prezentują.

8 komentarzy:

  1. Mam ten olejek i też uważam, że jest super - ale trzeba uważać by nie przesadzić bo za duża ilość faktycznie przetłuszcza włosy :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam odżywkę w mgiełce... nie jest mega rewelacyjna, ale w miarę dobra..... olejku nie widziałam, a te dwie rzeczy na raz na pewno dużo lepiej by działały :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja ciągle boję się efektu przetłuszczonych włosów :( ale może w końcu się przełamię i kupię jakiś olejek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ten olejek i jest fenomenalny, ale w zbyt dużej ilości użyty może obciążać cienkie kosmyki:(

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też go mam, używam minimalnej ilości, bo mam cienkie i delikatne włosy, które bardzo łatwo obciążyć :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Koniecznie muszę go wypróbować, a co do Calvin Klein IN2U pojemność, którą wybrałam to 100 ml kosztowała mnie 79 zł (na promocji) normalnie jest w cenie 85,26;)

    OdpowiedzUsuń
  7. arganowy to jeden z moich ulubionych, na końcówki do zabezpieczenia glownie :)

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie
    kremowewlosy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze, będą dla mnie motywacją do dalszego działania.:*