sobota, 30 listopada 2013

Jesienne zakupy + szybka stylizacja.

Cześć!
Ostatnio mam problemy z silnie napierającą ósemką. Wczoraj pół nocy się męczyłam, a dzisiaj prawie cały dzień leżałam, jednak teraz ból ustał i postanowiłam coś dla Was naskrobać.
Od 1 grudnia idę do nowej pracy, więc wybrałam się po ciemne spodnie oraz koszule. Doszły do tego jeszcze buty, które będę mogła łączyć z różnymi stylizacjami, akcesoria + zakupy na allegro.

 To, co lubię najbardziej, czyli buty:
koturny z dżetami( bardzo wygodne) Deichmann normalnie kosztowały 140zł, jednak jeśli kupiło się np. szczotkę do czyszczenia były -20% i skorzystałam z tej okazji. Za buty i akcesoria zapłaciłam 115zł
Kozaki ze złotym zamkiem 139, 90zł

koszula, mgiełka, Terranova, ok 40zł

 
 Spodnie:
czarne, Bershka, ok. 80zł
granatowe, Bershka ok. 70zł

 
                                   Łańcuszek, Cropp, 9,90zł
 
 
 
 
 

Sukienka, H&M, ok. 40zł.



Zakupy u sprzedawcy 84dorado
plaster na wągry 1,20zł
kolczyki, kokardki 4zł
naszyjnik trójkąt 3,77 zł
rzęsy Ardell, Demi Wispies 13,99zł
Turban z guzikiem ok. 5zł
szminka Astor

To by było na tyle, andrzejki spędzam w domu, a Wy?
Wybieracie się gdzieś? Może znacie jakiegoś Andrzeja?

czwartek, 28 listopada 2013

Pomadka GOSH, velvet touch, Burgundy 154 RECENZJA

Witam Kochani,
niedawno dostałam kilka kosmetyków z firmy Gosh do przetestowania. Przychodzę do Was dzisiaj z recenzją pomadki velvet touch w odcieniu burgundy 154.
Używałam jej kilka razy, testując zarówno w domu jak i wychodząc na imprezę. Jak się sprawdziła?
Zobaczcie sami.


 

  Zacznijmy od obietnic producenta:
GOSH Velvet Touch Lipstick to wysokiej jakości, odżywcza pomadka do ust. Jest kosmetykiem funkcjonalnym - zarówno pielęgnuje jak i upiększa.
Stanowi doskonałe uzupełnieni makijażu. Sprawia, że usta stają się pełniejsze, podkreślone i zwracają na siebie uwagę.
Wszystkie kolory z kolekcji pomadek Velvet Touch charakteryzują się głębią koloru, są dobrze napigmentowane, dzięki czemu już jedno pociągniecie zapewnia wyjątkowo piękny i trwały efekt.
Pomadka posiada jedwabistą konsystencję, dzięki czemu aplikuje się łatwo, gładko, równomiernie i jednolicie.
Dzięki zawartości witaminy E, olejków roślinnych oraz filtrów przeciwsłonecznych, chroni usta, odżywia i nawilża. Nie wysusza, nie podkreśla suchych skórek, nie powoduje dyskomfortu klejenia.
 Waga: 4g
 Cena: ok. 30zł

 
Opakowanie: 
Oczywiście od razu rzuciło mi się w oczy czarne, eleganckie opakowanie szminki z błyszczącym, wygrawerowanym napisem Gosh. Przyznam, że mnie urzekło i jest to jedno z lepszych opakowań jakie widziałam, jeśli chodzi o pomadki.
 

 
Moja opinia:
Gdy już zachwyciłam się opakowaniem zajrzałam, co jest w środku, bo to w końcu najważniejsze.
Pomadka świetnie rozprowadza się na ustach i faktycznie jest ''velvet'', nadaje satynowy efekt.
Od razu można było stwierdzić, iż jest dobrze napigmentowana. Jeśli chodzi o nawilżenie, ciężko mi stwierdzić, ale raczej tego nie robi, natomiast także nie wysusza. Ogromnym plusem jest to, iż nie podkreśla suchych skórek, co jest moją zmorą, ponieważ często borykam się z wyschniętymi ustami. Nie posiada drobinek.
Utrzymuje się na moich ustach ok. 4 godziny, co jest naprawdę wyczynem.

 

                                             Tak prezentuje się na ustach:
 
Wszystkie odcienie:
 
 Reasumując pomadka Gosh velvet touch   bardzo polubiła się z moimi ustami.
Zapewnia  świetną pigmentacje, trwałość oraz delikatną konsystencje.  Kolor również przypadł mi do gustu. Mogę się jedynie przyczepić do tego jak schodzi z ust- ściera się najpierw od zewnętrznej strony.

Używałyście kiedyś pomadek z tej serii? Jak Wam się sprawdziły?

Pozdrawiam, Klaudia:)

wtorek, 26 listopada 2013

Metamorfoza Agnieszki.

Witam!
 Dzisiaj przedstawię Wam spontaniczną metamorfozę Agnieszki.
Z góry przepraszam za niedoświetlone zdjęcia oraz wkradający się fioletowy odcień. Chciałam, aby kolory nie było przekłamane, dlatego zdjęcia były wykonywane bez lampy błyskowej, a za oknem było już szaro, buro i ponuro... Miałam problemy z łapaniem ostrości, a światło dzienne mieszało się ze światłem sztucznym.
Agnieszka raczej rzadko się maluje, dlatego postarałam wykonać makijaż w brązach, aby nie czuła się dziwnie. Okazała się bardzo cierpliwą i wdzięczną ''pacjentką'' na moim krześle.;)

 



Kto tam się czai z tyłu?


             ''Mam Cię mamo !''
                                           Przy metamorfozie towarzyszył nam mały gość- Amelia, która uwielbia być malowana (może pójdzie w ślady starszej kuzynki;))
 
Jak Wam się podoba?
 
 
Kochani, przy okazji zapraszam do polubienia mojego fan page'a na facebooku:
https://www.facebook.com/WytyczneKosmetyczne

Niedługo planuję małe rozdanie:)
 

poniedziałek, 25 listopada 2013

Biała Królowa z Alicji w Krainie czarów.

Hej!
Nie było mnie przez jakiś czas, ponieważ niestety jestem chora. Mam sporo zaległości, dlatego dzisiaj jeszcze przeziębiona postanowiłam upodobnić się do postaci, która według mnie również wygląda jakby była ''chora'', a raczej jej śniada cera oraz podkrążone oczy.
To będzie już przedostatni malunek na projekt u Malwinki.
Ty razem tematem są koronowane głowy...
Baner informujący ''co i jak'' znajdziecie z boku.
Bardzo brakuje mi tutaj jasnej peruki, która ogromnie zmieniłaby charakteryzacje, jednak mam nadzieje, że inspiracja Wam się spodoba...

 
 
 
 

 

TWARZ:
podkład Revlon Colorstay + odrobina kredki NYX jumbo pencil, milk
puder brązujący Honolulu, W7
Puder transparentny, Essence, Fix& matte
korektor mayeblline, pure cover mineral
paleta BB Skin perfecting, korektor/rozświetlacz, GOSH, 01 light

 
BRWI:
Paleta do brwi, GOSH, 001 (najciemniejszy odcień + wosk)
 
 

OCZY:
Paletka Au naturel, Sleek (odcienie: 3 pierwsze od góry, 3-ci od dołu)
Róż wibo, odcień 6
tusz One by one Maybelline
 
 
 USTA:
Pomadka  velvet touch,GOSH, Burgundy 154
 


 

 

 

piątek, 22 listopada 2013

Zakupy z Rossa, Super-pharm (głównie - 40%) + wygrana w rozdaniu.

Cześć Dziewczyny:)
Dzięki przychylnym osobom i blogosferze na promocje -40% udałam się już w pierwszych dniach. W Super-pharm było już wiele kobiet, dlatego dosyć szybko się ulotniłam. Dzisiaj w Rossmannie nie było dużo osób- kilka Pan, które pytały się np. ''Czy ten puder też obowiązuje promocje'';)
Moje zakupy były dosyć konkretne jednak przez pewien błąd musiałam kupić drugi podkład, ale o tym za chwilę...
 

   Revlon colorstay, odcień Sand Beige. Tutaj właśnie jestem zawiedziona. Podczas doboru koloru wyciągnęłam stary podkład, aby porównać odcienie. Jeden był podobny, więc wzięłam do koszyka. Zaczęłam się jeszcze raz przyglądać i NIESTETY posłucham się Pani, która pracuje w Super-pharm i wybrałam zdecydowanie jaśniejszy odcień. Po jakie licho? Nie mam pojęcia...;/ Nakładając go w domu stwierdziłam, że wyglądam jak trup. Jego cena promocyjna to 41,99zł. Wiem, że można kupić go przez internet o wiele taniej, natomiast paradoksalnie chciałam na żywo dobrać kolor.:D
Wyszło, jak wyszło. Postanowiłam kupić kolejny podkład, aby je ze sobą mieszać, ale ten dorwałam w Rossmannie.
Maska Biovax do włosów suchych i zniszczonych, krążą o niej legendy, a poza tym zawsze chciałam wypróbować na moich cieniutkich włosach. Mam nadzieję, że się sprawdzi. Cena promocyjna 13,99zł.
Ziaja intima, kremowy płyn do higieny intymnej, tutaj raczej nie muszę tłumaczyć dlaczego i po co go kupiłam;) cena promocyjna: 6,99zł



W Rossmannie również nie szalałam....

Podkład Bourjois 123, który używam aktualnie i praktycznie w każdym poście, który jest o makijaży zostaje wymieniony.
Lakier Wow, Wibo, jedyna rzecz, która mnie skusiła. Ta mieniąca zieleń pięknie wygląda! Niestety używałam do zrobienia zdjęcia flesza i wygląda na czarny;/ Na żywo kojarzy mi się ze świętami:)



Eyeliner  w żelu maybelline w kolorze czarnym. Kolejny produkt, na który czaiłam się od dawna, a promocja jeszcze bardziej mnie zachęciła. W opakowaniu był również pędzelek.
 
A Wy, na co się skusiłyście?
 
Na koniec: UWAGA CHWALĘ SIĘ:)
Wziełam udział w rozdaniu u Justynki i udało mi się wygrać takie cudowności/
Użyłam już sztucznych rzęs i bardzo ciekawie się prezentują.


czwartek, 21 listopada 2013

Night of Sparkle- podejście drugie (ostatnie).

Pamiętacie o promocjach w Rossmannie i Super-pharm?
Ja powoli robię listę, ale nie będzie tego dużo. Podkład, eyeliner, może jeszcze coś wpadnie mi w oko. Zrobiłam kolejne podejście do konkursu u Justynki. Baner znajdziecie z boku :::>


Przypomnę temat: Night of Sparkle. Makijaż na andrzejki/ sylwestra.
Tym razem postawiłam na przede wszystkim brązy w różnych odcieniach, oczywiście po raz kolejny brokat i czarny w zewnętrznych kącikach, aby podkreślić wieczorowy makijaż.
Podkręciłam włosy, bardzo łatwą metodą- warkocz zrobiony wieczorem, rozpleciony rano.
Do tego oczywiście sukienka w cekiny;)
Przygotowałam dla Was duuużo zdjęć:
 
 
 





 





 


 


Kosmetyki, które użyłam:
 
 
 
Dodatkowo: - czarny eyeliner Lovely
                    - eyeliner UP Girls ze złotym brokatem
                    - kredka rimmel, extreme definitione
                    - klej duo
                    - sztuczne rzęsy

środa, 20 listopada 2013

Dzienniaczek. Połączenie zieleni i fioletu.

Witam!
Ostatnio męczyłam Was makijażami, które nie nadają się na co dzień, tylko na sesję zdjęciową.  Dzisiaj przedstawię make-up dzienny, w odcieniach zieleni oraz fioletu, który może wykorzystać większość z Was, oczywiście jeśli lubicie takie kolory.

 

                                            
 



 

Kosmetyki, których użyłam:
 


   Dodatkowo: Podkład Bourjois 123
                        Bronzer Honolulu, w7
                        Tusz One by one, Maybelline
                         Paletka do brwi Essence
                         Biała kredka Rimmel( linia wodna)
                       






wtorek, 19 listopada 2013

Night of Sparkle.

Cześć!
Jedna z blogerek, którą obserwuję zorganizowała konkurs o temacie: Night of Sparkle.
Link do konkursu zorganizowany przez Justynę znajdziecie TUTAJ
Mamy się skupić na makijażu andrzejkowym, jednak ja jak zwykle  łagodnie mówią ''przegięłam'' ;)
Wykonałam bardzo świecący make-up, w którym dominowało złoto oraz kolor czarny...
Oczywiście nie jest to makijaż, w którym można iść do cioci na imieniny, ale moja wizja.
Myślę, że taki makijaż miałby głównie zastosowanie podczas sesji zdjęciowej.
 



Oczy:
 żelowy eyeliner, Essence
cień Maybelline, Color Tattoo 24Hr, On and On Bronze
cień, Moss z paletki Au naturel, Sleek
Cień Purple, Gosh
Sztuczne rzęsy
klej duo na brwiach, na to warstwa złotego brokatu (ze sklepu, w którym są głównie akcesoria do paznokcie)
cień czarny z paletki Au naturel, Sleek
cień biały z tej samej paletki (pod łukiem brwiowym)
eyeliner( kreska na górnej powiece) z brokatem
 

Twarz:
 podkład Bourjois 123 perfect
Bronzer Honolulu, W7
 
 

                                                                Usta:
                                                         Złoty brokat
                                           cień czarny z palety Sleek, Au naturel