czwartek, 4 września 2014

Mój wieczór panieński.

Cześć Kochani!
     Ostatnio w moim życiu wiele się działo.  Będę z Wami, jak zwykle szczera. Z tych mniej przyjemnych sytuacji miałam dziadziusia w szpitalu i teraz teściową, która miała przeszczep nerki ( trzymam kciuki, aby się przyjęła). A najlepszą wiadomością w tym roku jest to, iż wyszłam za mąż.
Stąd moje zaniedbanie fan page'u oraz bloga.
    Obiecałam Wam, że wrzucę zdjęcia z panieńskiego, dlatego pierwszy post po mojej przerwie będzie właśnie tego dotyczył.


Zabawa zaczęła się u mnie w domu. Jako pierwsze przybyły moje przyjaciółki i przystroiły mnie w opaskę z welonem oraz szarfę.
 
Powoli zaczęłyśmy ''rozgrzewkę''...

 
Pod dom zajechała limuzyna z uśmiechniętym szoferem o imieniu Maciej.
 
 Brama też była...

 
 Piłyśmy szampana oraz jeździłyśmy po mieście...


 
Pora na krótką sesję zdjęciową..


Tak trafiłyśmy do klubu Eter we Wrocławiu.
 
Dostałam karty z zadaniami oraz piękną bieliznę na noc poślubną.





Koło 12, niczym kopciuszek przyszedł Mike ;)

Moja świadkowa Paula  oraz inne dziewczynki świetnie się spisały. Wszystko było zorganizowane jak sobie wymarzyłam.
Z tego miejsca jeszcze raz chciałam podziękować.
Automatycznie włączyły się wspomnienia i uśmiech na ustach.

Pozdrawiam, Klaudia ;)

4 komentarze:

  1. Kochana, wygladalas jak gwiazda :D w sumie cały wieczór miał gwiazdorską oprawę :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje, wieczór na pewno był udany sądząc po fotkach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wieczór zorganizowany w każdym szczególe :) Widać, że super się bawiłyście!!! Pięknie wyglądałaś Kochana :* Ach, te nogi!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajna fotorelacja, pamiątka na całe życie :) Z pewnością świetnie się bawiłyście, a przygotowane atrakcje na pewno wypadły świetnie :) Fajne dodatki w postaci kokardek :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze, będą dla mnie motywacją do dalszego działania.:*