Wiem, ze są zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy święta, jakim są walentynki. Moim zdaniem to kwestia indywidualna. Ja z moim lubym obchodzimy to święto, natomiast można powiedzieć, iż bardzo skromnie ,ponieważ nie dajemy sobie prezentów, nie tworzymy tej całej miłosnej atmosfery, tylko ja przeważnie robię kolację i jest to czas wyłącznie dla nas.
Ten makijaż można użyć nie tylko na walentynki, ale także na różne wyjścia, imprezy, randki...
Żeby nie było nudno do niektórych zdjęć użyłam kapelusza babci:)
Kosmetyki użyte do makijażu:
OCZY:
baza artdeco
Cienie:
inglot: 358, 378, 465, 154,
paleta sleek oh so special (burgundowy odcień)
czarna kredka vipera
kredka my
secret. Nude
Brow kit,
Gosh,(cienie do brwi)
Eyeliner wibo
Tusz one by
one Maybelline
USTA:
Pomadka gosh 154 burgundy
TWARZ:
Bronzer Honolulu
Zalotka
Podklad Revlon colorstay odcien 180 sand beige
Puder, Ben Nye, odcień banana
Rozswietlacz elf w kamieniu
Kamuflaż catrice, odcień 030
wolę zdjęcia bez kapelusza ;)
OdpowiedzUsuńmakijaż bardzo ładny
makijaż bardzo fajny:) pomadka w moim stylu, ma piękny kolor:)
OdpowiedzUsuńPrześlicznie. Mnie najbardziej podoba się Twój kolor na ustach - bardzo Ci pasuje ten odcień. A kapelusz niekoniecznie ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny :*
OdpowiedzUsuńO z kapeluszem świetnie;)
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż:) Masz piękny uśmiech!!!
OdpowiedzUsuńCudowna stylizacja, w tym kapeluszu wyglądasz jakbyś się przeniosła o kilkadziesiąt lat wstecz ;)
OdpowiedzUsuńprzepiękny makijaż, a usta.. kuszą! :)
OdpowiedzUsuńpiękna kreska ;)
OdpowiedzUsuńKapelusz także mi się podoba :)
Piękny!! :) Bardzo Ci pasuje! :)
OdpowiedzUsuń